***
Gdy wbiegłam do swojego pokoju od razu ruszyłam łazienki wziąć prysznic. Po krótkiej, acz ożywczej kąpieli zaczęłam grzebać w szufladach w poszukiwaniu jakiś przyzwoitych ubrań. W wybrałam zwiewna spódniczkę w kwiaty i do tego koszulkę na ramiączka z nazwa jednego z moich ulubionych zespołów do tego jeansowa koszula zawiązania u dołu. Założyłam jeszcze czarne botki, zegar wskazywał już za dziesięć, a do Herbaciarni miałam najmniej piętnaście minut drogi. Chwyciłam torebkę i włożyłam klucz do zamka.
-Co ja do cholery robię!- odwróciłam się plecami do drzwi przykucając. -Przecież ja go nie znam... nikt nie spotyka sie z człowiekiem poznanym na ulicy-przełknęłam ślinę. Pozbierałam się z podłogi i weszłam z powrotem do pokoju. Zamieniłam ubranie na wygodne szare leginsy i grube skarpety oraz niebieska bluzę przez głowę.Wyciągnęłam z szafki żelki, chipsy i ostatnia puszkę coli. -Najwyżej dupa mi urośnie- chwyciłam laptopa zaczęłam wertować filmy. Wybrałam Transformer, zaczęłam wciągać się w film, a dzisiejszy dzień zaczął gasnąć jak świeczka. Megan Fox zaczęła właśnie spadać, bo nie utrzymała się Optimusa no niestety takie życie i właśnie wtedy usłyszałam pukanie do drzwi. Zeszłam z kanapy odstawiając komputer na bok. Myśląc tylko o tym, by nie był to Thomas, bo to było by jeszcze gorsze od spadającego meteorytu. Thomas i ja byliśmy sobą bardzo długo, ale to on zniszczył to, co było miedzy nami. Zdradził mnie. Otworzył delikatnie drzwi, a ta stal on, lodowato niebieskie oczy mroziły swoim spojrzeniem, a czarne włosy były rozwichrzone tak jak z rana. Stalam jak wryta badając jego twarz, nie mówiąc nic. Martin uśmiechnął się delikatnie i rozchylił usta.
- Niesamowite.- powiedział ironicznie co mnie otrzeźwiło.
-To znaczy?-zapytałam zstępując z nogi na nogę.
-Niesamowite jest to, ze gdy tylko otworzyłaś drzwi stanęłaś jak zahipnotyzowana... -zaśmiał się.- ale nie przyszłaś.
-A skąd mam wiedzieć, ze nie jesteś psycholem?-zapytałam dobitnie.
-A skąd ja mam wiedzieć czy nie jesteś wariatka?-mówiąc szczerze zbiło mnie to z tropu, ale odzyskałam szybko rezon i odbiłam piłeczkę.
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Jesteś psycholem?- Przysunęłam twarz do jego twarzy patrząc w jego oczy.-Jak można mieć tak bardzo nienaturalnie niebieskie oczy?-zapytałam się w myślach, a może powiedziałam to na głos? Nie wiem.
--------------
-Co ja do cholery robię!- odwróciłam się plecami do drzwi przykucając. -Przecież ja go nie znam... nikt nie spotyka sie z człowiekiem poznanym na ulicy-przełknęłam ślinę. Pozbierałam się z podłogi i weszłam z powrotem do pokoju. Zamieniłam ubranie na wygodne szare leginsy i grube skarpety oraz niebieska bluzę przez głowę.Wyciągnęłam z szafki żelki, chipsy i ostatnia puszkę coli. -Najwyżej dupa mi urośnie- chwyciłam laptopa zaczęłam wertować filmy. Wybrałam Transformer, zaczęłam wciągać się w film, a dzisiejszy dzień zaczął gasnąć jak świeczka. Megan Fox zaczęła właśnie spadać, bo nie utrzymała się Optimusa no niestety takie życie i właśnie wtedy usłyszałam pukanie do drzwi. Zeszłam z kanapy odstawiając komputer na bok. Myśląc tylko o tym, by nie był to Thomas, bo to było by jeszcze gorsze od spadającego meteorytu. Thomas i ja byliśmy sobą bardzo długo, ale to on zniszczył to, co było miedzy nami. Zdradził mnie. Otworzył delikatnie drzwi, a ta stal on, lodowato niebieskie oczy mroziły swoim spojrzeniem, a czarne włosy były rozwichrzone tak jak z rana. Stalam jak wryta badając jego twarz, nie mówiąc nic. Martin uśmiechnął się delikatnie i rozchylił usta.
- Niesamowite.- powiedział ironicznie co mnie otrzeźwiło.
-To znaczy?-zapytałam zstępując z nogi na nogę.
-Niesamowite jest to, ze gdy tylko otworzyłaś drzwi stanęłaś jak zahipnotyzowana... -zaśmiał się.- ale nie przyszłaś.
-A skąd mam wiedzieć, ze nie jesteś psycholem?-zapytałam dobitnie.
-A skąd ja mam wiedzieć czy nie jesteś wariatka?-mówiąc szczerze zbiło mnie to z tropu, ale odzyskałam szybko rezon i odbiłam piłeczkę.
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie. Jesteś psycholem?- Przysunęłam twarz do jego twarzy patrząc w jego oczy.-Jak można mieć tak bardzo nienaturalnie niebieskie oczy?-zapytałam się w myślach, a może powiedziałam to na głos? Nie wiem.
--------------
Sorki, ze tak długo ale mogłam nic napisać wena mnie opuściła ale wracam mam nadzieje, ze Nowa Historia was zaskoczy i będzie to dobra lektura na wakacje ;)
Do następnego rozdziału suczki :D
Gabson